Ile was tu było:

środa, 18 listopada 2015

Zawieszam

Ta decyzja nie byłą prosta.
Tak jak pisałam wcześniej rozdziały mam alee...
są do kitu.
Muszę nad tym pomyśleć i... no iiii poprawić wszystko.
Nie mam czasu.
Po prostu wchodzę na bloga próbuję dodać notatkę i się rozmyślam.
Czemu?
Może dlatego, że jestem beznadziejna.
Tyle razy obiecywałąm notatka na pewno będzie...
Ta...
Po prostu jedno wielkie przepraszam!
Do tych ludzi którzy tu zaglądali od czasu do czasu (jeśli ktoś taki był)
Jeszcze raz;
PRZEPRASZAM!

sobota, 19 września 2015

LBA

Nominowała mnie Ana Black.
Wiem, że późno ale dopiero niedawno rodzice kupili nowego laptopa.
A więc:

1.Ulubiona postać z HP?

A muszę jedną? 
Powiedzmy, że to jest jedna postać: FRED I GEORGE!
(No  a kto by ich nie lubił?)

2.Czy utożsamiasz się z bohaterem/ką swojego bloga? Dlaczego?

Czasami! A dlaczego?
Dlatego że, jest prawie tak samo walnięta jak ja.
Łatwo się irytuje.
Wali słabe riposty.
I wymieniać a wymieniać.
A dlaczego nie?
Dlatego że, jest ładniejsza ode mnie.
Bardziej odważna i ma więcej pewności siebie.
Jest zdecydowaniem ulepszeniem mnie.

3.Ulubione książki poza HP?

Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy (wszystkie), Olimpijscy Herosi (wszystkie), Kroniki Rodu Kane (wszystkie), Tajemnica Rajskiego Wzgórza, Ania z Zielonego Wzgórza (wszystkie), Wampiraci (czytam dopiero pierwszą część), Tajemniczy Ogród, i wiele wiele innych.

4.Ulubione filmy poza HP?

PJ (Percy Jackson), Filmy Disneya, Pixara, i dużo innych.

5. Z którą z postaci z HP chciałbyś/abyś się zaprzyjaźnić?

Chyba z Ginny i Luną.
Dlaczego?
Tego nawet mój mózg nie ogarnia.

6.Jeśli dostałbyś/abyś wybór życia w świecie jednej z książek/serii, które przeczytałeś/aś, to która by to była?

Byłby to świat Harrego Pottera i Perciego Jacksona.
Moimi rodzicami mogliby być wtedy:
Czarownica/Czarodziej
Bóg/Boginia

7. Czy jest coś, co byś zmienił/a w HP? Jeśli tak, to co?

Tak.
Dodałabym przed śmiercią Syriusz, jego żonę i dzieci (najlepiej bliźniaki: chłopak i dziewczynka).

8.Który film HP twoim zdaniem najlepiej odzwierciedla książkę?

Jeszcze nie wiem.
Tak ogółem jestem na szóstej części książki.
Ale...jak na razie chyba...
No wszystkie pięć!
(Muszę porównać dwie ostatnie)

9.A który najgorzej?

Jak wyżej, na razie wszystkie pięć mi się bardzo podobają.

10.Najlepszy reżyser HP?

Oouu...
Nie mam zielonego pojęcia.

11.Ulubiony aktor z HP?

Aktorzy...
Robbie Coltrane i Gary Oldman.
Jest jeszcze paru.
Ale zbyt długo by wymieniać.

Nie nominuję nikogo. Od dawna nie czytałam innych blogów.
A jak czytam to ich raczej nie komentuję...
Po prostu nie umiem pisać komentarzy >.<

Przepraszam!

Od czerwca tego roku, mój laptop był... spalony.
Mamie ledwo udało się zgrać z pamięci zdjęcia więc... teraz leży sobie na moim biurku i zbiera kurz.
Jej!
Ale teraz mogę wrócić!
Jeśli chcecie oczywiście. 

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Rodział 5 cz 3

,,Pogódź się ze swoją przeszłością, żeby nie niszczyć teraźniejszości."

 Wszystkie rozdziały które do tej pory napisałam, zostały zaktualizowane.
Więc nie bądźcie zdziwieni gdy będzie trochę inaczej niż było do tej pory.
----------------------------------
Dalszy ciąg retrospekcji perspektywy Rozalinde...
W głowie mi huczało od głośnej muzyki.
Siedziałam przy barze popijając drinka za drinkiem.
Co jakiś czas śmiałam się perliście.
Ten farbowany blondynek, (jak się później okazało, miał na imię Niall i był Irlandczykiem)
 rozbawiał mnie do łez.
Jego śmiech był najlepszym śmiechem jaki kiedykolwiek słyszałam.
- Skądś cię kojarzę. - Wybełkotałam ni z gruszki ni z pietruszki.
Zmarszczył brwi, po czym na jego ustach wykwitł wesoły uśmiech.
Zamglony wzrok zwrócił na mnie,a palec wskazując prawej ręki przyłożył do swoich ust.
Nachyliłam się, nasze nosy stykały się ze sobą.
- Tajemnica... - Wybełkotał po chwili ciszy.
Oboje roześmialiśmy się (sama nie wiem z czego).
Po czułam jak ktoś puka w moje ramię.
Odwróciłam swoje brązowe tęczówki w stronę znanej mi białej czuprynki.
Z jej przenikliwych szaroniebieskich oczu, lały się strużki łez.
Mój umysł od razu wytrzeźwiał. 
Szybko wygrzebała z torebki parę banknotów, i rzuciłam je obok nie dopitej szklanki Whisky.
Wcisnęłam mały rulonik do ręki blondyna gdy zauważyłam, że chce mnie zatrzymać.
 Posyłając mu przepraszający uśmiech, zebrałam moje i Elizabeth rzeczy.
 Chwytając moją przyjaciółkę pod ramię szybkim krokiem ruszyłam do wyjścia.
 Wreszcie odetchnęłam świeżym powietrzem.
- Jaka śliczna tęęęęęęczaaa... - Dziewczyna potykając się o własne stopy wskazała park na przeciwko klubu. K***a znowu za dużo się nachlała.
 - To ne tęcza Eliz...
- Czyyyyyli chceeeesz miii pooooowieeeedzieć, że móóóóój koooootek toooo nieeeee dym? - Walnęła od czapy.
- Pijana jesteś jeszcze gorsza niż moja matka podczas ciąży. I tak właśnie to chcę ci powiedzieć... 
- westchnęłam, sadzając przyjaciółkę na pobliskiej ławce.
- A teraz powiesz mi co jest grane?
- Może...
- Proszę. Powiesz mi?
- Wiesz...powiem ci jeżeli pójdziemy do supermarketa!
- Supermarketu. - poprawiłam ją odruchowo.
- Ojć! - zaśmiała się histerycznie.
****
- To tu! To tu! - moja ,,siostrzyczka'' właśnie skakała w miejscu,
 jednocześnie klaszcząc w ręce.
Zafascynowana patrzyła w wielki szyld całodobówki.
Gdy weszłyśmy do budynku, omiótł nas zapach ,,świeżych'' produktów. 
- Kasa piąta została zamknięta. - odezwał się głos jakiejś kobiety przez mikrofon.
Moja twarz zapewne wyglądała jak dojrzała piwonia. 
Spytacie się dlaczego?
Otóż moja przyjaciółka, po usłyszeniu informacji, klęknęła na obydwa kolana i składając pokłony przed powietrzem, krzyknęła:
- Bóg przemówił!
Chwytając ją pod łokieć, pociągnęłam dziewczynę w górę. 
Staruszka (co ona kurde, robi w środku nocy w supermarkecie?!) popatrzyła na nas krzywo.
- Po policje zadzwonię jak jej nie uspokoisz. - pogroziła mi palcem.
Zacisnęłam usta w wąską linię, żeby się nie roześmiać.
- Tak jest psze pani...
- No ja myślę. - to powiedziawszy odeszła kręcąc tyłkiem...
- Wychodzimy. - warknęłam w stronę przyjaciółki.
- Bu! - wydęła dolną wargę.
 **********
- A teraz mów czemu płakałaś.
- Pierw zjem.
- Uh...okey.
Usiadłam obok przyjaciółki, popijając swoją wodę mineralną.
 - Mniam... - westchnęła dziewczyna.
- No więc...powiesz mi o co chodzi.
- Ja...jestem słaba. Bardzo słaba. Chociaż mówię sobie, to nic, że go nie ma. To ja...wiem, że nie daje rady. Gdy widziałam go w telewizji lub na plakatach, czy słuchałam jego głosu... - przełknęła ślinę by kontynuować - ...łzy nie napływały mi hektolitrami do oczu. Ale...gdy zobaczyłam go z tą suką...tego było już za dużo. Nawet jak dla mnie. - pociągnęła nosem, ocierając łzy z policzków.
- Że z kim był?!
- Perrie Edwards...
- Zajebie sukinsyna...No po prostu zajebie!
- Spokojnie...
- Jak mam być spokojna, skoro moja najlepsza przyjaciółka cierpi!?
- Nie krzycz na mnie. - warknęła wstając z ławki. Szybko opuściłam ręce w dół, (kiedy ja je podniosłam?) mimo wszystko była z królewskiego rodu, więc musiałam się jej posłuchać.
- Przepraszam. - szepnęłam schylając głowę. 
Moje stopy, były w tym momencie, bardzo interesujące.
- Jeju...przepraszam. Po prostu...OH! Mam zjebany humor okey?
- Rozumiem. - uśmiechnęłam się smutno, w stronę załamanej dziewczyny. - Powiem Ci coś w tajemnicy. Pogódź się ze swoją przeszłością żeby, nie niszczyć teraźniejszości.
 - Tyle razu już to słyszałam, że nie robi to na mnie wrażenia. 
- Ej! - żartobliwe walnęłam ją w ramie. 
- Głupek.
- A teraz na poważnie, co do niego czujesz?
- Ja... go chyba kocham...
- Chyba czy nadal? Dobra, nie ważne bo znowu złapiesz doła.
- No właśnie.
- Może na poprawę humoru kupimy gitary?
- O tej godzinie? - spytała sarkastycznie.
- To, wyczarujemy je sobie. 
- Oh...Okey.
****************
- Jesteś wariatką mogli nas złapać!
- Na czym? Na czarowaniu? - spytałam retorycznie.
- Dobra nie ważne. A tak na marginesie, nigdy nie rozstanę się z tymi gitarami. - Ja mam gorzej... - burknęłam.
- Dlaczego?
- Umiem grać tylko na skrzypcach, co i tak nie jest perfekcyjną grą. 
A i na dodatek skrzypce są do dupy.
- Trzeba było się uczyć.
- Przypomnij mi, jakie są to rodzaje gitar.
- Gitara klasyczna i basowa. A jeżeli się nie mylę, to są skrzypce elektryczne.
- Tak.

sobota, 4 kwietnia 2015

ALLELUJA!!!!!!!!!

Wesołego królika, co po stole bryka,
spokoju świętego i czasu wolnego,
życia zabawnego w jajka bogatego,
i w ogóle - wszystkiego najlepszego!

Życzę Ja!!

czwartek, 26 marca 2015

Ważne!

Zayn Malik odszedł z One Direction!
Niestety to prawda. Zayn ogłosił nie dawno, że odchodzi z One Direction.
Po prostu moja pierwsza reakcja to: ,,Nie, nie, nie! To nie możliwe...'' 
Łzy to leciały mi ciurkiem. I kurwa nadal mi lecą!
Ale uszanowałam jego decyzję, chociaż było mi trudno.
Naprawdę trudno!
Życzę mu szczęścia w dalszym życiu!
Nadal uważam, że należy do ONE DIRECTION i NIC!
Powtarzam NIC tego nie zmieni!
-------------------------------------------------------------
Jeżeli chodzi o moje opowiadanie dalej będę pisać je jakby Malik należał do zespołu!
Mam nadzieję, że on jak i reszta będą dalej taka zajebiści jakim są!

niedziela, 22 marca 2015

Prawie Liebster Blog Awards

Właścicielka bloga: http://teenage-dirtbag-baby-ff.blogspot.com/

Zgłosiła mnie już dosyć dawno do LBA.
Ale, że ja głupia...
No bardziej leniwa...ale cicho sza...
Chciałabym odpowiedzieć tylko na te pytania...

Pytania:

1. Ile masz lat?
2. Dlaczego zdecydowałaś się pisać?
3. Jeżeli byś chciała zmienić swoje życie, co byś w nim zmieniła?
4. Masz jakieś postanowienia noworoczne, jeżeli tak to jakie?
5. Jakie masz pasje?
6. Co Cię inspiruje?
7. Jak masz na imię?
8. Jak byś się opisała?
9. Twój ulubiony kolor?
10. Najlepsze książka, którą przeczytałaś to...?
11. Twoje motto życiowe?

Odpowiedzi:

1.Trudne pytanie... A ile powinnam mieć?
 2.Uwielbiam literaturę każdego rodzaju.
Zwłaszcza Fan-Fation  o One Direction.
 Więc zainspirowana innymi opowiadaniami, zaczęłam pisać swoje.
3.Zrobiłabym coś niesamowitego.
Jeszcze nie wiem co, ale zrobiłabym to.
4.Miałam ograniczyć słodycze.
(Ale jeżeli jesteś uzależniony to nic z tego...)
5.Muzyka, pisanie i...
Nie wiem.
6.Inspirują mnie różne piosenki.
Ogółem mówiąc, czasem też moje jebutniętne sny.
7.Julia.
8.Nieśmiała, naiwna i przyjacielska?
Nie wiem, moja kuzynka przynajmniej tak mówiła.
9.FIOLETOWY!!!!!!!!!!!!!!
10.Ania z Zielonego Wzgórza i Ania Avonlea.
11.,,Gdy się urodziłam szatan powiedział o k***a konkurencja''.

środa, 18 marca 2015

Rozdział 5 cz 2

,,Pogódź się ze swoją przeszłością, żeby nie niszczyć teraźniejszości."

Dalszy ciąg retrospekcji perspektywy Rozalinde...
Wysiadłyśmy z taksówki pod największym klubem w mieście. Ale, żeby wejść trzeba mieć znajomości, albo być jakąś gwiazdką, czy mieć wejściówki...
Od razu mówię, ja nie wybierałam gdzie jedziemy, ja to zaproponowałam.
- Ale jak my wejdziemy? - Spytałam szeptem Eliz.
- Pamiętasz lekcje Frazowskiego?
- Ale które?
- Te o wojnach między czarownicami, a wiedźmami. Moja któraś pra, pra babka założyła Biały Krąg.
- No i...?
- Dlatego, żeby wygrać wojnę zahipnotyzowała syna głównej czarownicy. Co znaczy, żeby dostać to co chcesz, musisz kogoś zahipnotyzować.
- Wiesz myślę, że jednak nie oto chodzi.
- Oj! Nie marudź...tylko chodź! - Pociągnęła mnie za ramię prowadząc do wejścia.
Stawiałam szybkie kroki równo z tą wariatką. Stanęłyśmy przed dwoma ogromnymi ,,gorylami''.
Jednym ciemnoskórym i drugim bladym mężczyznom.
- A dziewczynki czego tu szukają? - spytał się z ironią jeden z nich.
~ Ty to zrób...~ Przekazała mi w myślach Białowłosa.
Podchodząc do jednego z nich, kokieteryjnie zamrugałam rzęsami.
- My...teraz...wejdziemy...do tego klubu... - Szeptałam zmysłowym głosem, używając hipnozy.
Patrzyłam na niego przechylając głowę.
Mężczyzna ubrany na biało przepuścił nas w wejściu.
- I tak to się robi... - Strzepnęłam niewidzialny pyłek z ramienia, po czym wolnym krokiem ruszyłam do baru.
- Ta...gdyby nie ja to nigdy byś na to nie wpadła. - Warknęła moja rozbawiona przyjaciółka.
- Nie marudź. - Westchnęłam.
W tym momencie usiadłam na stołku barowym. Przede mną pojawiła się pojawiła się czarnowłosa dziewczyna, z fioletowym ombre. Kolor przypominał trochę granatowy, który przechodził w ciemny fiolet na stępnie, rozjaśniając się do białego. Jej pełne usta, pokryte czerwoną szminką, ułożyły się w szerokim uśmiechu.
- Co podać? - Spytała zachrypniętym głosem.
- Poproszę raz Mojito.
- A dla Pani? - Spytała się Białowłosej.
- Pina coladę. I proszę nie mów na mnie Pani. Jestem Elizabeth dla przyjaciół Eliz. Ta obok to Rozalinde ale mów na nią Rose. - Skrzywiłam się słysząc swoje pełne imię.
- Nazywam się Deborah ale mówcie mi Deb. - Zrobiła zniesmaczoną minę wymawiając swoje imię.
Witaj w drużynie...
Już po paru sekundach przed nami stały nasze zamówienia.
Dziewczyna zaczęła stukać czarnymi paznokciami o blat.
- Barmanka! - Krzyknął chłopak o dziwnie znajomym głosie.
Deb uśmiechnęła się do nas przyjaźnie, po czym ruszyła szybko do farbowanego blondyna.
- Idę na parkiet idziesz ze mną? - Spytała moja przyjaciółka kończąc sączyć swój napój.
- Pewnie! - Zostawiając nie dokończonego drinka na blacie, ruszyłam za Elizabeth.
Zaczęłyśmy wyczyniać na parkiecie niestworzone rzeczy. Na początku były to tylko wygłupy, aby potem przerodzić się w bardziej dziki taniec.
Gdy jakiś brunet, zaczął tańczyć z moją przyjaciółką, udałam się zamówić kolejnego drinka.
Tym razem padło na tequilę z colą i lodem.
Sącząc swojego drinka, rozglądałam się po sali.
Pełno spoconych ciał, ocierało się o siebie.
Nagle, przez moje ciało, przeszły dreszcze.
Widać alkohol zaczął działać.
Obok mnie, stanął całkiem ładny blondyn.
- Zatańczysz? - Jego seksowny głos przyprawił mnie o kolejną dawkę dreszczy.
Spojrzałam przelotnie w jego morskie oczy.
- A co jeśli odmówię? - Spytałam zadziornie.
- Będę bardzo zawiedziony... - Jego już do tej pory seksowny głos, chyba pobił jakiś rekord.
Nawet nie zauważyłam, że jego usta muskały płatek mojego ucha.
- Więc na co jeszcze czekasz? - Spytałam z lekka, drżącym głosem.
Podał mi swoją dużą dłoń, którą przyjęłam z delikatnym uśmiechem na ustach.
Odwróciłam się do niego plecami.
Moje palce, splotły się ze sobą za jego karkiem.
Duże dłonie farbowanego blondyna, znalazły miejsce na moich biodrach.
Mój zgrabny tyłek, zaczął ocierać się o krocze chłopaka.
Już po paru chwilach poczułam w zwód blondyna.

To be continue...

----------------------------------------------------------------------------------
Nareszcie! Postanowiłam podzielić ten rozdział, bo...nie oszukujmy się, będzie bardzo długi!
Nie długo powinien pojawić się też rozdział na drugim blogu.
O! I przepraszam za tak długi brak rozdziału!

niedziela, 1 marca 2015

Cześć!

Dzwonią trąbki w banie...

A tak na poważnie informacja co do rozdziału.
A więc...napisałam rozdział szósty ale...zawsze jest ale...
Zostawiłam włączony komputer z napisanym rozdziałem.
Moja kuzynka w zamiarach zemsty usunęła rozdział!
A więc przepraszam was z całego serca!
Piszę go odnowa...
A jeżeli mi się uda to jeszcze dzisiaj pojawi się rozdział na tym lub drugim blogu.
A teraz co do rozdziałów:
Rozdziały mogą pojawiać się co tydzień lub raz na dwa tygodnie...
W zależności od dostępu do internetu.
Nawet raz na miesiąc.
Do zobaczenia ;)

środa, 18 lutego 2015

Nie zapomniałam!

Nowy blog!

Założyłam nowego bloga:
Oczywiście nie zapomniałam o tym opowiadaniu.
Po prostu męczę się nad tym nowym rozdziałem, żeby wyszedł PERFEKTO.
A więc do następnego.
;)

niedziela, 8 lutego 2015

Liebster Award

Wow! Pierwszy raz dostałam nominację! A więc do rzeczy ;)
„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań.

Pytania:
1. Ile już jesteś na Bloggerze?
2. To twój pierwszy blog?
3. Twój idol/idolka?
4. Ulubiony gatunek filmowy?
5. Twoje hobby?
6. Posiadasz jakieś szczególne zalety?
7. Wybierasz nieodwzajemnioną miłość, czy wieczną przyjaźń?
8. Co zamierzasz robić w przyszłości?
9. Wierzysz w istoty nadnaturalne i zjawiska paranormalne?
10. Twoje największe marzenie?
11. Czy wiążesz swoją przyszłość z pisaniem?

Odpowiedzi:
1. Niedługo (Dokładnie nie wiem). 
2. Tak.
3. Zespół One Direction.
4. Komedia i fantasty.
5. Granie na gitarze.
6. Nie wiem (według moich przyjaciół - dobre serce).
7. Wieczną przyjaźń.
8. Pójść na studia fotograficzne.
9. Zależy.
10. Pójść na koncert One Direction i dostać ich autografy.
11. Chciałabym napisać dobrą książkę.

Moje pytania:
1. Ulubiony członek zespołu?
2. Jaka jest twoja ulubiona książka?
3. Twój ulubiony kolor?
4. Jeżeli miałabyś zagrać w filmie to w jakim?
(jaki by miał tytuł oraz o czym by był?)
5. Zayn Malik czy Niall Horan?
6. Fałszywa miłość czy fałszywa przyjaźń?
7. Wymarzona praca?
8. Problemy psychiczne czy fizyczne?
9. Jak nazywają się twoje zwierzęta?
10. Ulubiony pisarz/pisarka?
11. Masz rodzeństwo?

Nominowani:
1. http://defend-zaynmalik.blogspot.com/
2. http://winter-land-story.blogspot.com/
3. http://bluebloodsfanfiction.blogspot.com/
4. http://thisgamehasnorulesbabe.blogspot.com/
5. http://moja-deska-moja-historia.blogspot.com/
6. http://giftmoonlight.blogspot.com/
7.http://mistymiserygirl.blogspot.com/
8.http://do-not-we-love.blogspot.com/
9.http://trapped-fanfiction-zayn-malik.blogspot.com/
10.http://not-only-1d.blogspot.com/
11.http://hello-you-my-everything.blogspot.com/

czwartek, 29 stycznia 2015

Sorki

Mam szlaban na neta pisze z komórki siostry.
Nie wiem kiedy wejde na bloga by dodać posta